Listopadowy wtorek

         Na zewnątrz aura coraz bardziej zimowa, przenikający chłód sprawia, że nie mamy ochoty wychodzić z domu, obowiązki jednak wzywają. Należy mimo wewnętrznych rozterek i natłoku myśli funkcjonować zupełnie normalnie. Zmęczenie po nieprzespanej nocy daje o sobie znać, będę musiała zdecydować się na kawę, której ostatnio unikam. Zaskakujący ten świat, spadające na nas niespodziewanie sytuacje, które wywierają nieprawdopodobnie silny wpływ na nasze dusze, mogą nagle zmienić swój bieg, tak jak spadające gwiazdy spełniające marzenia, jeśli w odpowiednim momencie się ich nie złapie wzrokiem, znikają, pozostawiając poczucie straty, smutku i niespełnienia. Od stanu niewiarygodności do poczucia winy, za to, że tak się właśnie stało..


                       

Komentarze