Pozdrowienia końca lata

      Lato dobiega końca, chłodność wieczorna i wcześniej zapadający zmrok przywołują na myśl jesienność. W związku z tym, iż zwyczajowo (nie wiedzieć czemu) lato jest porą dla mnie zbyt urozmaiconą i osobliwą pod względem nie tylko wewnętrznych uniesień, czekam wręcz na porę wytchnienia, na czas sama ze sobą, na uspokojenie. Sezon pełny zaskoczeń, niewiarygodności, pięknych, szczególnych chwil, niezwykłych uniesień, nowych ludzi, nowych miejsc, ale też wielu prób, wyzwań i dylematów. Jestem przekonana, że wszystko co przeżywamy jest dla nas niezbędne do dalszej przeprawy przez ścieżki życia, wszystko czego doświadczamy daje nam siłę na kolejne starcia. Każde zdarzenie wnosi coś ważnego, te szczególne momenty są kreatorem naszego jestestwa, naszej osobowości. A ludzie? Ludzie albo zostają albo odchodzą, w zależności od tego na ile silna jest więź. Czasem zostają tylko fizycznie, a czasem we wspomnieniu o czymś wyjątkowym. Cudowne, pełne uroku spotkania tego sezonu uzdrawiały mnie w jakiś sposób, pokazały, że można się oderwać, że można czuć się wyjątkowym. Jest to wzruszające i jak najbardziej spełnialne. Jak co roku także odwiedziłam południe Polski aby pochodzić po górach, to aktywność, która sprawia mi niebywałą frajdę i jak tylko jest taka możliwość z chęcią z niej korzystam. Góry Stołowe są piękne, a przemierzanie ich nie stanowi problemu nawet dla małych nóżek. Byłam także w ukochanym Wrocławiu, a przez chwile nawet w Czechach. Brałam udział w fajnych wydarzeniach i festiwalach, kameralnie i tłumnie. W między czasie także rozwijałam projekt Anki Craft Studio, którego efektem są relaksacyje poduszeczki na oczy z organicznym wkładem wpisujące sie w nurt filozofii slowlife, idealne na zmęczone oczy, do relaksacji i medytacji, jogi, wieczornego odpoczynku. Bardzo, bardzo polecam dla kogoś wyjątkowego oraz na nietuzinkowy prezent. Fotorelacja wakacyjna poniżej, a tymczasem  wszystkim ślę pozdrowienia końca wakacji, pogody ducha i spełnienia.

Komentarze