Niezrozumiała rzeczywistość

       Jakież przykrości spotykają ludzi na całym świecie. W obliczu wszech wydarzeń i ataków, możemy pozostać jedynie współistniejącymi w odczuwaniu, możemy prowadzić zacięte dysputy na temat rozwiązań, których nie usłyszą mocarze, możemy także wykreować w sobie jeszcze stabilniejszą postawę, silniejsze oblicze naszego postrzegania jakże niesprawiedliwej, wręcz niezrozumiałej rzeczywistości. Nie pozostaniemy jednak bierni w aspekcie agresji jak i znieczulicy w jej następstwie, która dotyka nas bezpośrednio, która powoduje, że nasze emocje przybierają na sile, dotyka naszej niemocy. Nie akceptujemy działań ludzi obok, ludzi-nie-ludzi nie potrafiących prowadzić konstruktywnej rozmowy, a jedynie za pomocą pięści i wyuczonych w szkole zabijania posunięć. Wszystko to prawdopodobnie zbiega się z ichnim poczuciem nieszczęścia, niezrealizowania, z poczuciem chcenia bycia lepszym, a w rzeczywistości bycia słabym i nieudolnym. Nie godzę się na niepoprawne zachowania, na brak zachowawczości w wykonywanych ruchach, na klasyczną beznadziejność życiową w aspekcie kontaktów społecznych. Staram się żyć zgodnie ze sobą, z wyznawanymi zasadami, intuicją, staram się nie gmatwać nikomu życia, mocno odczuwam wszelkie nieprawidłowości. Jestem dyplomatką-realistką w sytuacjach, które wymagają ode mnie dyplomacji, dyskrecji, poszanowania. Jestem sobą-mną w całej tej wrażliwości dla nieszczęść, w nierozumieniu pobudek targających ludźmi, w braku wiary w uzdrowienie. Zmagam się i poszukuję. Pragnę otrzymać w zamian odpowiedzialne, rzeczowe i przemyślane zachowania innych. Szkoda, ze często jest to niemożliwe. Po weekendzie pełnym niewiarygodnych wydarzeń poniedziałkowo wszystkim solidarnego współistnienia i wsparcia oraz powrotu do równowagi.



via Pinterest

Komentarze