Szarość

         Udzielająca się szarość otoczenia sprawia, że atakują mnie bezbarwne, dość mroczne myśli. Zatopiona w nich podążam w nieznanym dla siebie kierunku obserwując smutny, przygnębiony świat. Ludzie bez wyrazu w szarych, czarnych odzieniach przyprawiają co najmniej o dreszcz. Przemijanie dotyka wnętrze, wspomnienia jak klatki filmu przelatują, wymuszając chwilowe tchnienie, szybsze uderzenia serca i przeświadczenie, że wiele sytuacji już nie wróci i niestety należy iść do przodu z tym co pozostało. Szukam ukojenia w obrazach, w słowach różnych twórców, muzyce. Wrażliwość jest przerastająca, mogłaby tak nie doskwierać. W życiu podejmujemy różnorakie decyzje, na ile jednak są one słuszne? Na ile poprawne w aspekcie sytuacyjnym? Przyszłościowym? Co bierzemy pod uwagę w pierwszej kolejności?  Jak często nie chcemy ich podejmować? Czy kogoś słuchamy czy idziemy za głosem serca? Szereg nasuwających się pytań tworzy aurę niepewności, popychając do prób znalezienia odpowiedzi. Czwartkowo, z nadzieją na porozumienie z samym sobą, odkrycie przeznaczenia oraz  spełnienie...



Pic via Pineterst

Komentarze