Wieczorne spotkania...

       Po dość długim czasie porządkowania i organizowania najbliższej przestrzeni, doczekałam się rozpoczęcia sezonu wieczornych spotkań z dobrym jedzeniem i miłą rozmową. Należę do osób,które zawsze chetnie gotują, wieczorowo dla gości coś wymyślnie pysznego, lubię te kuchenne przygody i nowe gastronomiczne odkrycia. Lubię też spędzać czas w towarzystwie ludzi mi bliskich, lubię czas rozmów w bezpiecznym otoczeniu pewnych, przyjaznych mi charakterów. Jestem miłośniczką tart, także przede wszystkim jej wczoraj nie mogło zabraknąć. Wykorzystalam posiadane w lodówce warzywa, por był głównym składnikiem tej potrawy, dodatkowo przydały się także cukinia, czosnek, ziarna słonecznika oraz rodzynki wszystko to uduszone na patelni i zatopione w śmietanowo-serowym sosie do upieczenia. Naprawdę smaczne i bardzo łatwe do przgotowania. Naleśniki to kolejny mój kuchenny as. Robie ję na setki różnych sposobów. Tym razem w bardzo prostej wersji zapiekane z serem smakowały wyśmienicie. A do tego rozmaite trunki :) 


 przygotowanie farszu

tarta z pora w sosie śmietanowo-serowym

a na koniec parapetowa aranżacja

Czwartek oznacza zbliżający sie koniec tygodnia,
liczę na to, że zamówione przeze mnie materiały
do małej Pracowni dotrą jutro i będę mogła poświęcić czas na twórcze zadania.

Dobrego dnia!

Komentarze