Czy ocalić od zapomnienia?

          Próby zapomnienia bywają silnie uzależniające, bywają obciążeniem nie do opanowania, stanowią  sprawdzian wytrwałości, dążenie do osiągania wyczekiwanego wyzwolenia. Czasem jest to przeprawa niezłomna, trudna, niespokojna. Czasem, czas nasz sprzymierzeniec, pozwala osiągnąć cel, rozwiązać zadanie. Jednak czy zawsze się naprawdę udaje? Czy tylko sami siebie przekonujemy, że tak właśnie jest? Kiedy naprawdę będziemy wyzwoleni od emocji, od krążących dookoła obrazów, przelatujących myśli, od iluzorycznego poczucia istnienia rzeczy/osoby? Wtedy kiedy się do tego przyznamy? Czy wtedy kiedy się całkowicie  odetniemy? W moim przekonaniu pewne stany wewnętrznych przekonań nie odchodzą nigdy, przyznając się do rozwiązania testu i oddania kartki tylko ratujemy swoje niesforne jestestwo, jest to dla nas forma zafundowania sobie poczucia ratunku, zapewnienia sobie bardziej lub mniej wolnej drogi. Ale może tak naprawdę jest "zdrowiej", to życie z poczuciem, że te emocjonalne przeprawy mamy już za sobą, że nadeszło uwolnienie, że istnienie czegoś wyjątkowego i niespotykanego to tak naprawdę "dawno i nieprawda", że teraz albo to ocalimy w naszych myślach albo oddamy się pewniejszym, trwalszym i szczególniejszym relacjom/stanom myślowym...
         W obliczu nadchodzącego nowego obieram sobie pewien wymarzony ale też i zupełnie nowy cel. Motywuje mnie do tego chęć zmian, poszukiwanie nowych doznań, spełnienia skrytych marzeń, rozwoju.  Pomoże mi go realizować poprawa ogólnej sprawności fizycznej oraz pełna mobilizacja. Ważne jest przygotowanie psychiki na pokonanie niezłomności, na zmiany zewnętrznej aury. Oddanie się spełnianiu owych, na daną chwilę niezbyt realnych jeszcze marzeń, pobudza mnie i nastraja dość bojowo do życia. Jestem przekonana, że miałam znaleźć się właśnie na takim polu, w takim punkcie, który będę chciała przełamać, miejscu, które pokaże mi którędy kroczyć. W przekonaniu i nadziei na spełnienie Wszystkim i sobie samej na nadchodzący Nowy Rok pokładów mocy i dobrej, pozytywnej energii, siły, pogody ducha i umiejętności pokonywania przeciwności w niezwykle trudnych warunkach, wewnętrznego uspokojenia oraz realizacji wyznaczonych celów (nawet jeśli jest to szczyt wielkiej góry :) ) Wiele dobrego i przystępnego. JA mała Pracownia


            W Nowym Roku prawdopodobnie zaprzestanę prowadzenia tego bloga lub wprowadzę pewne w nim zmiany. Wszystkim, którzy kiedykolwiek tu zajrzeli dziękuję i przesyłam masę przepięknych życzeń pełnych wszystkiego pozytywnego. Pozdrawiam zimowo

Przypominam przy tym, iż wytwórstwa małej Pracowni magnesy, zakładki, deski na wspominki oraz mozaikowe lustra będzie można zamawiać pod nadal istniejącym adresem jamalapracownia@gmail.com

Komentarze