Posiadając kilka dni wolnego ze względu na stan zdrowia najmłodszego członka rodziny, pozwalam sobie na nadrabianie zaległości w wielu różnych dziedzinach, od typowo domowych poprzez książkowe, komputerowe, porządkowe oraz edukacyjne. Zaglądające przez okno słońce uśmiecha się promiennie do mnie i moich myśli niezwykle roztrzepanych. Piekące się ciasto uwodzi zapachem. Domowanie! Przygotowuję wspólny wieczór dla moich przyjaciół. Propozycja zielonej kolacji wg mojego przepisu zapowiada się pysznie. Tymczasem szybka fotorelacja z krótkiego wypadu do "Czerwonego Miasta". Dobrego Dnia wszystkim i uśmiechu.
Bolonia spacerowa, nieco deszczowa, ale urocza i smaczna :)
"Cari saluti" :)
panorama z wieży Asinelli
Komentarze
Prześlij komentarz