Wydumki poniedziałkowe

          Ogromna potrzeba dystansu i pozostania w swoim niedostępnym świecie sprawia, że coraz więcej czasu poświęcam na obcowanie ze swoją własną wewnętrzną istotą. Pod kołdrą osobistych odczuć i wszechobecnych myśli o nieodwracalnych śladach, odciśniętych w formie emocjonalnych pieczątek na duszy, wiercę się poszukując ukojenia i ciepła. Czasem wynurzam moją filigranowość aby złapać otoczenie, skontaktować się ze światem, posłuchać odgłosu cudzych zmagań, czasem zapach dochodzący z jakiegoś miejsca przywołuje wspomnienia, do których się uśmiecham. Książka, którą czytam wydaje się uzupełnić moje myśli, często zdanie wystarczy aby dopełnić formę pocieszenia. Ogrom zajęć, czas poświęcony na aktywności codzienne i obcowanie z realnością, nie hamuje czerpania kołdrzanego ciepła, moja wewnętrzność odnajduje tam potrzebny spokój, bez zbędnych komentarzy, bez fałszu i imaginacji. Tam też szukam odpowiedzi na pytania, na które wbrew pozorom ciężko odpowiedzieć. Poniedziałkowo ogólnego dobra!!


Pic via Pinterest

Komentarze