Mroźność przenikająca przez zakamarki ubrań, uderzające w nozdrza powietrze ostudza wybuchowe myśli, wiatrem przywraca nieco trzeźwość umysłu. Poprawne uspokojenie jednak nie nadchodzi. Targane emocjami wnętrze nawet nie chce się zatrzymać. Nadal posiadam nakręcające mnie w jakiś magiczny sposób pokłady energii i nie wiedzieć czemu po tylu ciężkich dniach mam w sobie dużo siły i nowe moce do działania. Uśmiecham się ciepło i czule do TYch zmian, do nowej przestrzeni. Przygotowuję urodzinową niespodziankę dla najmłodszego z dużą ilością niebieskich balonów oraz trenuję umysł powtarzając materiał przed zaliczeniem na zajęciach weekendowych. Nie taka zima zła, teraz na pewno nie będzie wiało chłodem...W małej Pracowni przygotowania do gwiazdki, do nabycia będą magnesy ze świątecznym motywem oraz aniołkami Dorotki. Oferta już na dniach. Ja sama wymarzyłam sobie Księgi Jakubowe pani Tokarczuk, lecz czy Mikołaj będzie taki łaskawy :) ? Spełnionego mikołajkowego i wsiego dobrego na nadchodzące dni!!
Pic via Pinterest
Pic via Pinterest
Komentarze
Prześlij komentarz