Wielobarwność jesienna

          Liściaste dywany pokrywające alejki w ulubionym parku, zasypane wielokolorową pierzyną groby na starym cmentarzu. Przechadzając się myślę, układam puzzle z napływających, wydumanych, oczekujących pragnień. Spadają jak liście z drzew, pokrywają przestworza mojej wewnętrzności. Nadchodzące zmiany powodują napływ nowych emocji, kreują idee, dają się odczuć w fizyczności. Patrząc na to z perspektywy mojego "ruchliwego" świata zatrzymanie mi nie grozi :). Po raz kolejny jestem w ruchu, po raz kolejny muszę się zmierzyć z nową, nieznaną czasoprzestrzenią. Jestem gotowa, już coraz mniej spoglądam za siebie, powoli zamykam te przedziwne, niezrozumiałe, niełatwe koligacje. Zdecydowanie przynosi to ulgę. 

Wraz z jesienną wielobarwną aurą życzę dobrego Dnia

Muzycznie jedna z moich ulubionych piosenek 
Ani Brody
naszej cudownej utalentowanej koleżanki






Pic via Pinterest

Komentarze