Zdecydowanie nadszedł czas na zmianę kołdry na puchową oraz wieczorne dogrzewanie pomieszczeń. Z letniego ukrycia wydobyłam moje ulubione warstwy i już weekendowo je sobie wykorzystałam na miłą integrację plenerowo-garażową. Tak, jestem maksymalnie ciepłolubna, lubię ciepło zapewniające bezpieczeństwo filigranowej mojej postaci w każdym jego zakamarku :). Miód staje się niezbędnym wypełnieniem porannej i popołudniowej herbaty. Nie szczędzę go również do niektórych zup i grzańca :) Poczucie ogrzania jest satysfakcjonujące. Przygotowania do Sztuki w Obejściu trwają, będzie to na pewno ciekawe wydarzenie oraz wyczekiwana integracja. Maluję magnesy, wycinam, kleję, lakieruję. W dodatkowej opcji zdecydowałam się także na opakowania z logo z wdzięcznym mini spinaczem. Przyjemnego tygodnia z siłą rozgrzewających jesiennych aktywności!!
Wrzos na moim parapecie cieszy oko niezmiernie
a w poniższym linku info o:
Szlaku wystaw Sztuka w Obejściu
także w innym linku:
Sztuka w obejściu, między sferą życia codziennego, a sztuką
ZAPRASZAM!!
Szlaku wystaw Sztuka w Obejściu
także w innym linku:
Sztuka w obejściu, między sferą życia codziennego, a sztuką
ZAPRASZAM!!
Komentarze
Prześlij komentarz