Zapowiada się słoneczna środa, nie wiedzieć czemu ja mam na sobie warstwy zabezpieczające przed zimnem jakby padający w nocy deszcz oraz chłodny poranek miały trwać jeszcze przez następny miesiąc :)
Niektóre z moich poczynań są naprawdę niewiarygodne...
Pozdrawiając dzień, uśmiecham się na myśl o tych wszystkich popełnianych przeze mnie gafach...
Z jakiś też przyczyn (zapewne dogłębnie emocjonalnych) wpadła mi w ręce książka, którą trzymałam na dystans i w której mimo tego, że po takim bestsellerze spodziewałabym się czegoś więcej, nieco się zatraciłam, przywołuje ona bowiem w dość zaskakujący sposób znajome mi obrazy oraz słowa. Można się przy niej nieco zapomnieć! Na pewno kiedyś o niej napiszę więcej...
A tymczasem w małej Pracowni ruch, przygotowania do wytworu małych mozaikowych lusterek, letnia twórczość perfekcyjna na prezent, pamiątkę dekorację !! dochód w całości przeznaczam na izolację w cudnym miejscu na ziemi :)
Komentarze
Prześlij komentarz