Weekend już prawie za nami, dość aktywny, a jednocześnie wewnętrznie spokojny. Praca twórcza i pichcenie dobrego jedzonka zajęły mi jego większość. Ze względu na zmienną pogodę bez plenerowych wypadów i planowanego wcześniej urodzinowego ogniska. Za to wytwórstwa małej Pracowni już jutro wędrują do galerii oraz na Lawendowe Pole.
POLECAM!!
Komentarze
Prześlij komentarz